nasz świat
bywa mniej wyrozumiały
dla naszych rozliczeń
niż tamten
gdzie nasze cząstki odeszły
przed całością duszy
.
to pokora
z którą idziemy razem
a nie obok znaków serca
często w milczeniu pisze list
on będzie czytany
w każdym słowie
i w każdej sylabie
.
mamy podwójne oczy
i podwójne uszy
ale jedne usta
przez nie powinny
wypływać słowa
jednoznaczne
pełne nas samych -
nawet w ciemności
niepewnych
niespokojnych
niewykochanych
do końca (net)
świt - mazura rytm na strunach promieni gra
wprawiając w ruch mikrocząsteczki światła
rozlewają się szerokim strumieniem
orkiestra barw zabrzmiała tonacją walca
budzi się życia miłości - poranek
trwa jakże krótki czas - dnia
.
był ranek południe już zmierzch
.
bal trwa suną taneczne pary
ta w bieli - weselej
w błękicie - z gracją śmielej
w zieleni - nadziei chwilę
już mieni się srebra szarością
i ginie powoli za horyzontu linią
.
był ranek południe już zmierzch
.
mgła oddalenia zaciera ich kształty
choć snują się jeszcze
nicią pajęczą
w zwojach pamięci
.
dopóki trwa życia bal
wiruje taniec
miłości
po kres
.
tańcz (net)
spełniam tylko dobre życzenia
prezenty dla serca i duszy przynoszę
materialnych nie cenię
choć mam ich w przepastnym worku
a nawet w kieszeniach
całą masę
.
te rozdaję nadal ubogim
co z przeciwnościami losu
się zmagają
ale pragnę by dobrzy mądrzy ludzie
tak urządzili świat
by wszyscy otrzymywali
godziwe wynagrodzenie za pracę
i ją mieli
a godne człowieka
warunki ci co już się natrudzili
.
czekam kiedy wreszcie
zrozumie człowiek potrzebę
okazywania
dobrych ludzkich uczuć na co dzień
nie od święta
.
a ja tylko radość pomnażać będę
gdy z nagrodami
za wrażliwość czułość i prawość serca
przybędę
no i oczywiście
z prezentami dla dzieci
których nikt już krzywdzić
nie będzie
w uczłowieczonym świecie
bo teraz zbyt często łzy leję
gdy czytam dziecięce prośby
i pełne bólu westchnienia
.
dziś do serca was wszystkie tulę
- ja święty Mikołaj -
i śpiewam wam kołysankę
- luli serdeńka luli
niech ludzie będą dobrzy i czuli
na serduszek waszych głos
i by choć na chwilę też dziećmi
się poczuli (net)
o życiu wiem niemało
a o śmierci - nic prawie
zaledwie mgnienie
kiedy przychodzi
by wziąć pod rękę
kogoś z bliskich osób
i odejść na czas jakiś
.
z życiem jestem w przyjaźni
bo jest zdolnym artystą
maluje obraz
czasem zostawia
czułą modelkę
ma do mnie zaufanie
że nie zniszczę obrazu
.
bywa że proponuje
zabawę w ciuciubabkę
wypuszcza ze snu
na skrzyżowaniu
bez drogowskazu
muszę poczuć którędy
mam dojść tam gdzie zamieszkam
.
idę wybraną drogą
i cieszę się że idę
mijam co roku
to samo drzewo
zdobne jemiołą
ono wciąż czeka na mnie
liczy na moją miłość
.
a ja w męskiej modlitwie
staram się podziękować
że jeszcze mogę kochać
człowieka za zakrętem
tej nieślepej drogi (net)
- radzą ci dziewczyno
.
nie słuchaj tych rad
choć czas co minął
nie wróci
spojrzeniem wstecz
przywrócisz jego czar
a jeśli smutkiem omroczy
bo pustką powiało zeń
chwila zadumy
i jutro swe zmień
by tęczą barw zaświeciło
pojutrze
mostem promiennym
spięło przeszły
teraźniejszy
i przyszły twój czas
.
oglądaj się za siebie
dziewczyno
byś mogła odważnie
spojrzeć w lustro
i widzieć
ludzką swą twarz
.
nie bój się na niej
zmarszczek
lecz ciemnych
na duszy
plam
.
oglądaj się za siebie
dziewczyno
patrząc w przyszłość
pogodnie (net)
Przybyłaś gdy przygasł już dzień
w ogrodzie kładł się długi cień
w piersi się tłukł
zdyszany czas
a lęk i wstyd
uciekły w las
.
Pantofle twe poszły gdzieś w kąt
czytelny znak otwartych rąk
ty wpadłaś w nie
stęskniony ptak
zaczął się sen
po słowie – tak
.
...Myśli wirują z głębi snu
...może jest pełnia a może nów
...uciekniesz mi
...i wrócisz znów
...z tym drżeniem ust
...lecz już bez słów
.
W ramionach swych miałem twój wdzięk
i wciągnął nas ów walca dźwięk
w tej grze dwóch ciał
nie pada – pas
cienie ze ścian
wchłonęły nas
.
Taniec niech trwa niech starczy sił
nie będę spał a będę śnił
i z ramion dwóch
zbuduję raj
ty skrzypce weź
i dla mnie graj
.
...Myśli wirują z głębi snu
...może jest pełnia a może nów
...uciekniesz mi
...i wrócisz znów
...z tym drżeniem ust
...lecz już bez słów
.
Ten z góry niech daruje nam
upojny trans i akt bez ram
to jego plan
by kochać się
gdy płynie walc
nie mówić - nie... (net)
Miłość jest wtedy...
gdy leżę koło Ciebie i przytulam się,
Miłość jest wtedy...
gdy rozpoznaję Twoje kroki na schodach,
Gdy wiem, że nie śniłam o nikim innym jak o Tobie,
I stają się niebem Twoje oczy...
a usta chlebem,
Miłość jest wtedy...
gdy Twój zapach na ulicy odnajduje, Gdy wiem, że tylko Tobie ufam
I tylko Ty mnie akceptujesz, I stajesz się kamieniem u szyi...
i skrzydłami u ramion,
A tak naprawdę miłość jest wtedy... gdy stajesz się moim przyjacielem i zrobiłabym dla Ciebie tak wiele.
Miłość jest wtedy...
gdy słucham Twego serca,
Miłość jest wtedy...
gdy smakują mi Twoje łzy,
Gdy przypominasz mi dobre chwile..., I jesteś więzieniem...
i sposobem na życie,
Miłość jest wtedy...
gdy wiem, że oddam życie za Ciebie,
Gdy umierasz, umiera część mnie razem z Tobą,
Gdy wiem, że tak musi być, choć tego nie chcę,
I zamykam Twoje oczy co były niebem...
a milczą usta co były chlebem,
Gdy wysychają na zawsze Twoje łzy, a ja nie jestem zła,
A tak naprawdę miłość jest wtedy...
gdy stajesz się moim przyjacielem i zrobiłabym dla Ciebie tak wiele.
Miłość jest wtedy...
gdy mnie akceptujesz,
Miłość jest wtedy...
gdy ocierasz
moje łzy,
Gdy siedząc w wannie z gorącą wodą, robisz mi miejsce,
Gdy mi ufasz jak mnie nie ma,
Gdy w środku nocy robisz mi herbatę,
I mnie męczysz... i uszczęśliwiasz,
Gdy milczę i myślę,
Ty mi towarzyszy,
Miłość jest wtedy...
gdy śpisz koło mnie,
Gdy dajesz mi…
smutku wracają
co chwila na chwilę
na dzień na dwa na trzy
a i w chwilach radości
smutku cień zawsze gości
tak podskórnie boleśnie
boisz się że już pęknie
i wyleją się łzy
.
wstrzymywane niechciane
w uśmiechu skrywane
bo są twoje dla ciebie
to wiesz
.
i tak żyjesz na niby
i udajesz szczęśliwą
a nie jesteś nie jesteś
nią
.
ciężko sercu z tym bólem
pogodzonym uśpionym
ciesz się życiem ci radzą
próbuję... na chwilę
i te chwile...też są...
.
i dobrze że są... (net)
wśród wielości słów
są takie słowa święte
MIŁOŚĆ I MAMA
.
niezaprzeczalną
bywa w życiu ostoją
MIŁOŚĆ MATCZYNA
.
wybaczyć umie
wiernie stoi przy tobie
MATCZYNA TROSKA
.
ciepłem ogrzeje
chłodem serce zmrożone
CZUŁOŚĆ MATCZYNA
......
święte ze świętych
ukryte w serca głębi
MAMA I MIŁOŚĆ (net)
Potężna jest miłość matki; gdyś uczynił coś złego,
nie potrafi cię nienawidzić, bo jesteś owocem jej łona.
- Sofokles
"Bóg nie może być wszędzie, dlatego wynalazł matkę."
- Matthew Arnold
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność,
nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza,
odepchnięta wraca – to miłość macierzyńska."
- Józef Ignacy Kraszewski
"Jest na świecie przepiękna istota,
u której jesteśmy wiecznymi dłużnikami - matka."
- Mikołaj Ostrowski
"I uboga matka ma złote serce."
- Antoni Regulski
"MATKA - kobieta, która kocha za nic..."
- autor nieznany
"Z miłością matki o poranku życie czyni nam obietnicę, której nie dotrzymuje nigdy."
- Romain Gary
Dobra matka jest więcej warta niż stu nauczycieli.
– George Herbert
"Matka, jak Pan Bóg, może kochać wszystkie swe dzieci,
każde z osobna i każde najwięcej."
- Zofia Kossak