Czy teściowa da sie lubić.

-"Dziś muszę pokazać klasę, bo na trybunie siedzi teściowa".

To jeden z tysięcy stereotypów, i dowcipów na temat teściowej.
Większość z nas dostaje gęsiej skórki na sam jej widok.
A przecież jak z każdym człowiekiem, można znaleźć wspólny język.
Zacznijmy tego, że nie używajmy stereotypów, jako jedyny.
I to będzie dobry początek.
Mnie wpajano że, że naszymi wyborami powinny kierować, miłość i tolerancja do innych.
Kierować sie, dobrocią, własnym rozsądkiem, nie ulegać namowom innych.
Teściowa powinna sobie zdawać sprawę, że jak nie może polubić swojej synowej, lub zięcia ?, ...osoby która darzy jej dziecko dużym uczuciem .
I że ktoś znalazł sie z poza rodziny, kto moje dziecko kocha.
A po za tym, matki od początku powinny mieć świadomość, że dziecko wychowują dla innej osoby. I jeśli nie on, to, to dziecko zostanie starą panną.(kawalerem)
To samo i druga strona, tak powinna myśleć, teściowa jest osobą która wydała na świat moją ukochaną{nego}.

Obie strony powinny być krytyczne do samych siebie.
Przyjrzeć się samemu sobie, i siebie poprawiać.
A w innym starać sie, dostrzec to, co dobre i piękne, bo w każdym dobro to jest, i należy to podkreślać. Każdy z nas lubi czuć uznanie i podziw innych, i na tym staraj sie skupić.
Więcej altruizmu, oderwać sie trochę od tego - swojego; "JA" -, MNIE, mną o mnie, dla mnie,...... o ja"......itp.
Są teściowe tworząca świat idealny, w którym ludzie sie kochają,
jak każda teściowa powinna być dyskretna. A nie wścibska.
Uważając że dom jej dzieci nie może być przedłużeniem domu teściowej.
A najważniejsze kochać swoje dzieci, służyć im pomocą.
Miec sympatię i wyrozumiałość, wtedy będzie można łatwiej żyć.
====
Od pewnego czasu zauważyłem, również i inni, to dostrzegli,


W Onecie


zachowuje sie jak przysłowiowa TEŚCIOWA .
A umysł tego mężczyzny, jest na poziomie dziecka rozrabiaki, który usilnie stara się szukać swoich wyimaginowanych wrogów.

Pomimo bystrego umysłu nie imponuje swoimi uzdolnieniami, lecz eksponuje swój wredny charakter KRYTYKANTA, jak przysłowiowa TEŚCIOWA,
starając sie poniżyć, inne osoby na tym FORUM.
Czyni wiele, w celu uzyskania opinii osoby dobrodusznej, przeciwstawiającej sie wyimaginowanym złu które, - tylko ON dostrzega, w swoim chorym umyśle.
I wszystkich uważa za śmieci. Nie zdaje sobie z tego sprawę,
że TO u niego; objawia się "PSEUDO- AUTOPOCENTRYZM"

Nie trudno zauważyć, że jest chorobliwie zazdrosny, jeśli ktoś powie komplement osobie do której ON czuje sympatię.
W jego postach brak świeżości i nici porozumienia w stosunkach międzyludzkich
A jedynie wyeksponowany jad i złośliwe reprymendy.
Wychodząc z założenia, jeżeli on komuś dołoży słownie. { "LUB PRZEJEDZIE SIE NA KIMŚ- to jego słowa"}, wtedy zyska uznanie jako dobrego SAMARYTANINA"
Wykazując czyjeś wady i niedociągnięcia.

Proponowałem mu na privie, żeby sie wykazał swoimi uzdolnieniami w pozytywnym tego słowa znaczeniu.Lecz on z dziecinną szczerością stwierdził,
że nic godnego uwagi, w swoim życiu nie dokonał.
Każdy z nas lubi czuć uznanie i podziw innych. i na tym powinien sie skupić.
Ale nie kosztem, innych i swoim awanturnictwem.
Bo krytykując w ten sposób sobie samemu wystawia negatywną opinię;
"CZARNEJ OWCY"
Przecież jest milion osób zalogowanych, w portalach . Powinien sobie to uzmysłowić i brać z nich przykład.
Trzeba do wszystkiego mieć umiar, godność osobistą, również do krytyki,
tylko on tego nie może sobie uzmysłowić.
A nie skupiać się na; JA" -, MNIE, mną o mnie, dla mnie,
......o ja"...... itp. cechami swego NARCYZMU.

TEMAT ADAPTOWANY Z NETU

Нравится 7