Moje żagle pozrywał wiatr złych pokus,
kiedyś tak pełnych radości i szczęścia.
Jestem daleko, dryfuje wśród twarzy dusz
smutnych i innych.
Choć tak daleko, lecz blisko myślami,
budzę się z Tobą, by żyć.
Twoje ciepło, Twoje myśli, Twoja wiara i pamięć,
rozgrzewa moje serce za dnia.
Płynę powoli, by znów się urodzić,
w życiu choć krótkim nie być przeciętnym,
i w swej miłości do Ciebie trwać.
Kiedyś powieje wiatr wspólnych marzeń,
przybliży znów do siebie nas.
Noc głucha nadchodzi, zatapiam się w myślach, zatapiam się w Tobie.
Jesteś blisko, mam Cię w sobie, mam Cię w sercu,
które dla Ciebie urodzi się jeszcze raz.
Wrócę...
Nuk ka ende komente.
Lini komentin tuaj, filloni diskutimin!